Obóz Harcerski 2015 Leśna Krówka
Miniony obóz spędziliśmy po raz pierwszy w ośrodku ”Krówka Leśna” położonym na skraju Borów Tucholskich. Mimo że obóz oficjalnie rozpoczynał się 4 lipca, dla niektórych zaczął się on już w ostatni dzień czerwca. Wtedy to grupka harcerek i harcerzy oraz samodzielny zastęp Vestigia dotarli na miejsce, by rozpocząć obozową pionierkę. Pomimo słonecznego skwaru wszyscy dzielnie pracowali, by przywitać resztę swoich drużyn postawioną bramą i płotem wokół obozowisk. Nie zabrakło również elementów pionierki dla zuchów, dla których zostało zbudowane indiańskie tipi oraz ambona. Po przyjeździe pozostałych członków hufca i zakwaterowaniu ich, najbliższe dni poświęciliśmy na dokończenie prycz i półek, zwiadu terenu oraz zapoznaniu się z tematyką obozową.
Harcerki i harcerze skupili się na początkach harcerstwa, natomiast tematyką przewodnią zuchów byli Indianie. Harcerki odbyły wędrówkę do Bydgoszczy, gdzie brały udział w grze terenowej zapoznającej je z miastem. Odwiedziły Muzeum Mydła i Historii Brudu, gdzie miały okazje zrobić własne mydełka oraz zobaczyły Pana Twardowskiego na rynku. Oprócz tego nie zabrakło spływu kajakowego, chrztu drużyny oraz zakończenia całorocznej tematyki ”Harcerstwo dookoła świata” w formie quizu wiedzy o krajach. Harcerze przeprowadzili całodniowa grę pt. ”Kamelut”, podczas której ich obóz zamienił się w zamek Kamelut, a oni sami przemienili się w rycerzy wykonujących rożne misje. Mieli również dużo mądrych i pouczających gawęd, zajęć z rożnych dziedzin, np. kamuflaż, sygnalizacja, terenoznawstwo itp. oraz spływ kajakowy z noclegiem. Zastęp Vestigia również przejawił swoje zamiłowanie do kajakarstwa i podobnie jak harcerze, spędził jedną noc poza obozowiskiem. Tymczasem zuchy zamieniły się w prawdziwych Indian, biegając w swoich indiańskich strojach i wykonując łapacze snów, zdobywając przy tym nowe sprawności. Podczas tegorocznego obozu zuchy odbyły wycieczkę do miasteczka kowbojskiego, a dla harcerek i harcerzy była zaplanowana wycieczka do parku linowego. Aby tradycji stało się zadość, nie mogło również zabraknąć olimpiady, w której cały hufiec mógł zmierzyć się w rożnych konkurencjach. Wszystko przeplatane było ogniskami, zarówno drużyn jak i całego hufca, podchodami oraz przeróżnymi harcami. Tegoroczny obóz był pełen wrażeń i jak zwykle wzbogacił nas o nowe doświadczenia i umiejętności.
Dh. Anita Leśniak